Przywołane duchy
19 letni Jakob właśnie wyprowadził się od swojej mamy. Dom od jego rodzinnego miasta Camborne oddalony był, aż o 112 km. Pewnego dnia w tym o to domu zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Jakob podejrzewał, że mogą być to duchy i są w jego mieszkaniu, ale grubo się mylił... Zaczął, więc szukać prastarych ksiąg dotyczących przeróżnych zjaw. Poszedł z tego powodu do antykwariatu i zakupił księgę duchów. Zaczął wypowiadać różne zaklęcia by porozmawiać z nimi, lecz to był wielki błąd, gdyż zwołał do siebie, do domu kolejne stwory. Ku swemu zdziwieniu odwiedziły go mama z młodszą 10 letnią Edith. Kiedy słońce zaszło w domu zrobiło się mroczno. Duch dotychczas nie dawały oznak istnienia, lecz, gdy wszyscy
poszli spać zaczęły się hałasy. Słychać było dzwonienie łańcuchów oraz granie organów kościelnych mroczne melodie. Obudziło mamę Jakoba, która zorientowała się, że w tym domu jest coś nie tak. Jakobwszystko jej opowiedział, a po chwili do pokoju weszła Edith, która słyszała organy. Nie powiedzieli jej prawdy, gdyż stwierdzili, że tak będzie dla niej lepiej. Znowu się pomylili. Duchy przez ostatnie dwa dni pobytu siostry Jakoba duchy stały się odważniejsze. Zaczęły wszystkich gnębić podczas snów. Dziewczynka i reszta domowników byli przerażeni, nie wiedzieli co mają robić. Edith była za słaba na ataki, więc duchy ją opętały. W nocy za sprawą nich dziewczynka w ostatnią noc u brata po cichu wymknęła się ze swojego pokoju i zabiła swoją mamę i Jakoba, a później samą siebie.